Pomysłodawcą ginu, który nazwał swoim imieniem, był Martin Miller – człowiek kochający życie we wszystkich jego przejawach i koneser tego, co najlepsze. Wielki indywidualista i jednocześnie przedsiębiorca. Na przestrzeni lat zajmował się fotografią, organizował koncerty muzyki pop, a potem na fali zamiłowania do antyków i dogłębnej znajomości tematu opublikował słynne przewodniki Miller’s Antique Price Guides. Kolejnym etapem działalności był zakup butikowych hoteli w Londynie i poza stolicą.
Martin założył także Miller’s Academy – organizował londyńskie spotkania poświęcone sztuce i nauce, które zyskały wielką popularność przyciągając wielu sławnych prelegentów ze świata sztuki. Na początku 1998 roku Martin wraz dwojgiem przyjaciół postawili sobie za cel wyprodukowanie najlepszego ginu na świecie, bez oglądania się na koszty; ginu doskonale przedestylowanego, smakującego wyśmienicie, także solo.
W wyniku tej obsesji i dbałości o najmniejszy szczegół narodził się pierwszy w świecie gin „super premium”. Martin Miller, sam siebie opisujący jako „ultra towarzyski i uzależniony od spotkań z ludźmi”, jak nikt inny pasował do roli ambasadora noszącego swoje imię ginu. Chociaż Martin Miller odszedł w roku 2013, jego dziedzictwo żyje nadal.
Od momentu pojawienia się na rynku w 1999 roku Martin Miller’s Gin nieustająco zdobywa nagrody za wyjątkową jakość, przyznawane przez wiodących w branży światowych ekspertów. W ciągu ostatnich 10 lat zdobył więcej złotych i platynowych medali niż jakikolwiek inny gin, i to podczas najbardziej prestiżowych konkursów takich jak The World Spirits Awards, San Francisco World Spirits Competition, ISC and IWSC.
W roku 2003 Martin Miller’s Westbourne Dry Gin zdobył 97 punktów, które przyznał mu Beverage Testing Institute of Chicago. Była to największa liczba punktów kiedykolwiek otrzymana przez gin. Przez dwanaście lat utrzymywał tę pozycję; po raz kolejny 97 punktów przyznano mu w roku 2015.